In vitro Article · 10 kwietnia 2020

6 pytań o stymulację owulacji przed in vitro

Stymulacja owulacji to jedna z pierwszych procedur wykonywanych przed in vitro. Wśród kobiet budzi jednak wiele wątpliwości. Poznaj odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące właśnie tego zagadnienia.

6 pytań o stymulację owulacji przed in vitro

Na czym polega stymulacja owulacji? Kiedy jest potrzebna? Czy może powodować efekty uboczne? Stymulacja owulacji to jedna z pierwszych procedur wykonywanych przed in vitro. Wśród kobiet budzi jednak wiele wątpliwości. Chcielibyśmy je rozwiać, dlatego przygotowaliśmy odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące właśnie tego zagadnienia. Zachęcamy do lektury!

 

Po co przed in vitro stymuluje się owulację?

 

Przeważnie z dwóch powodów. Aby wywołać owulację, jeśli u kobiety w ogóle nie występuje. Albo by zwiększyć liczbę  komórek jajowych, jeśli kobieta pomimo owulacji nie zachodzi w ciążę. W tym miejscu warto dodać, że brak owulacji okazuje się być przyczyną niepłodności u ok. 15-25% par.

 

Oczywiście nie w każdym przypadku stymulacja owulacji będzie potrzebna. Niekiedy in vitro odbywa się w cyklu naturalnym, bez wsparcia farmakologicznego. Trzeba jednak pamiętać, że uzyskanie większej liczby jajeczek podnosi skuteczność procedury in vitro. W wyniku kuracji hormonalnej, bo właśnie na tym polega stymulacja owulacji, zamiast jednej komórki jajowej jesteśmy w stanie uzyskać ich znacznie więcej.

 

Na czym polega stymulacja owulacji ?

 

Stymulacja owulacji (jajeczkowania) ma pobudzić jajniki do produkcji większej ilości pęcherzyków jajnikowych. W tym celu kobieta przyjmuje określone dawki hormonów – w formie doustnych tabletek albo podskórnych lub domięśniowych zastrzyków do samodzielnego wstrzyknięcia. Jajniki pobudza się różnymi preparatami, np. cytrynianem klomifenu, gonadotropiną.

 

Jak przebiega stymulacja owulacji?

 

Cały proces stymulacji odbywa się według wybranego protokołu i jest dostosowywany indywidualnie do pacjentki na podstawie poziomu hormonów w jej organizmie. Podczas tzw. protokołu drugiego kobieta już w cyklu poprzedzającym stymulację zażywa środki antykoncepcyjne (do 20 dnia cyklu). Następnie lekarz wdraża analogi, czyli leki hamujące przysadkę mózgową i czynność hormonalną organizmu kobiety. Po upływie ok. 2-3 tygodni lekarz dodatkowo włącza gonadotropiny. Powodują one wzrost pęcherzyków jajnikowych i gdy te urosną do 20 mm, kobieta dostaje zastrzyk wywołujący owulację.

 

Odmiennym typem protokołów są protokoły krótkie. Najczęściej stosowany jest tzw. protokół krótki z antagonistą. W protokole tym kobieta od 2 dnia cyklu otrzymuje gonadotropiny pobudzające pęcherzyki jajnikowe do wzrostu. Po kilku dniach, w oparciu o wynik badania USG i badanie krwi, włącza się antagonistę. Gdy pęcherzyki jajnikowe osiągną wymiary 20 mm, pacjentka dostaje zastrzyk, który doprowadza do owulacji.

 

Jeszcze innym rodzajem protokołu krótkiego jest protokół krótki z agonistą, którego kobieta przyjmuje już w 2 dniu cyklu. Następnie – w 3 dniu cyklu – dodaje się gonadotropiny. W praktyce kobieta przyjmuje więc jednocześnie 2 różne leki.

 

Czy stymulacja owulacji wywołuje efekty uboczne?

 

Stymulacja jajeczkowania rzeczywiście może powodować pewne niepożądane objawy. Dzieje się tak, ponieważ zahamowana zostaje produkcja hormonów płciowych. W trakcie terapii kobieta może odczuwać zmęczenie, rozdrażnienie, bóle głowy, spadek libido, suchość w pochwie, bóle mięśni i stawów oraz uderzenia gorąca. Ponadto może dojść do wzrostu masy ciała, nudności i wymiotów. Lekarz prowadzący stymulację jajeczkowania dba jednak o to, aby dolegliwości związane z przyjmowaniem hormonów były jak najmniej uciążliwe dla pacjentki.

 

Czy stymulacja jajeczkowania może spowodować jakieś powikłania?

 

Stymulacja jajeczkowania jak każda procedura medyczna wiąże się z ryzykiem powikłań. Oczywiście lekarze zawsze starają się to ryzyko ograniczyć do minimum. Do najczęstszych powikłań stymulacji jajeczkowania zaliczymy tzw. zespół hiperstymulacji jajników. Oznacza on niekontrolowany wzrost pęcherzyków jajnikowych spowodowany działaniem zastosowanych hormonów, przede wszystkim gonadotropiny kosmówkowej przyjętej pod sam koniec stymulacji. Stan ten może mieć lekkie, umiarkowane bądź ciężkie nasilenie. Objawia się m.in. zwiększeniem obwodu brzucha, bólem brzucha, wymiotami i biegunką. Jak już jednak wspomnieliśmy, rodzaj i dawki hormonów dobierane są indywidualnie do pacjentki, w dodatku proces wzrastania pęcherzyków jest cały czas monitorowany za pomocą badań ultrasonograficznych i badań krwi. Dzięki temu udaje się zminimalizować ryzyko hiperstymulacji.

 

Ile razy mogę poddać się stymulacji jajeczkowania?

 

Generalnie owulację powinno się stymulować maksymalnie 6 razy. Jeśli kobieta w ciągu 6 kolejnych cykli stymulacji nie zachodzi w ciążę, lekarz powinien zastanowić się nad inną przyczyną problemów z poczęciem dziecka i w razie potrzeby wznowić diagnostykę.

 

Reasumując, farmakologiczna stymulacja owulacji jest skuteczną metodę leczenia niepłodności wśród kobiet z zaburzeniami owulacji. Dzięki niej możemy w znacznym stopniu zwiększyć szansę na uzyskanie ciąży w procedurze in vitro.

Obserwuj nas
Tematyka
In vitro